Latem 2025 roku Wisła i inne polskie rzeki biją dramatyczne rekordy niskich stanów – poziom wody w Warszawie spadł do historycznego minimum 13 centymetrów. Na południu kraju woda zalała miasta i wioski. Po raz kolejny. Znowu słyszymu, że to „ekstremalne zjawiska pogodowe”. A przecież to nie jest zaskoczenie – to efekt braku decyzji, odwlekania trudnych tematów, pustych obietnic.
W ciągu kilku miesięcy Polska doświadcza skrajnych zjawisk hydrologicznych: najpierw bezśnieżnej zimy, po niej suszy i pustynnienia, potem nawalnych deszczy i katastrofalnych powodzi. Woda albo znika, albo zabiera wszystko. Albo jej nie ma, albo niosąca zanieczyszczenia staje się niezdatna do picia. Przypomnę, że młody i zdrowy człowiek jest w stanie przeżyć bez wody zaledwie 3-4 dni. Przy ekstremalnych upałach – dobę. Co na to politycy stanowiący prawo?
Dotychczasowe działania okazały się niewystarczające lub zawiodły. Dlatego dziś domagamy się od polityków konkretnych działań. Twój podpis może sprawić, że w końcu potraktują zagrożenie na serio.
DOMAGAM SIĘ PRAWA DO BEZPIECZNEJ WODY!
Skoro woda to życie, to dostęp do bezpiecznej wody pitnej powinien być naszym niezbywalnym prawem, a nie luksusem dostępnym tylko dla części z nas. Mówi o tym m.in. Rezolucja ONZ z 2010 r. podpisana przez Polskę. Tymczasem w polskim prawie wciąż nie jest to jasno zapisane. Nie ma ustawy, która uchroniłaby nas przed skutkami pustynnienia, suszy i katastrofalnych powodzi. Nie ma prawa gwarantującego, że z kranu zawsze popłynie czysta woda.
Wiemy, że zmiana jest możliwa. Historia pokazała, że gdy tysiące osób podnoszą głos – politycy i polityczki muszą słuchać. Wkurza nas, że mobilizują się tylko wtedy, gdy jest wysoka woda, powołują sztaby kryzysowe i jadą w miejsce katastrof. To, że premier nie stanie na tle wysychających pól czy rzek, aby bić na alarm. Dlatego, przyglądając się i wspierając propozycje rozwiązań prawnych zgłaszanych przez inne organizacje, postulujemy przyjęcie ustawy, która zapewni nam bezpieczeństwo na przyszłość! Czego się domagamy?
- Uznania dostępu do wody pitnej za prawo człowieka,
- oparcia się na rozwiązaniach przyrodniczych i zatrzymywaniu wody w środowisku,
- postawienia celu osiągnięcia przez Polskę neutralności klimatycznej do 2050 roku.
Ten apel może stać się początkiem realnego prawa do życia w bezpiecznym klimacie, w tym zagwarantowania prawa do bezpiecznej wody w Polsce. Ale tylko, jeśli nas będzie bardzo dużo. Dołączysz swój głos?
PS Mamy de-ja-vu. Sytuacja sprzed niemal roku powtarza się. Po pustoszących pola, lasy i rzeki suszach w wyniku których szybują ceny żywności mamy nagłe oberwanie chmur. Rok temu naukowcy potwierdzili że te zjawiska są związane z wytrąconym z równowagi klimatem i zaapelowali o debatę [1]. W czasie, gdy premier szukał winnych powodzi w bobrach, my na ulicach Warszawy domagaliśmy się realizacji przez rząd postanowień umowy koalicyjnej w zakresie przeciwdziałania zmianom klimatycznym. Dość już mącenia, dość chowania głowy w piasek, domagamy się przepisów, które ustanowią życiodajną – pitną wodę prawem, a nie zasobem.
[1] Apel naukowców do Sejmu: “Powodzie, susze i upały to nowa rzeczywistość”, Koalicja Klimatyczna, 16 września 2024 r.
