Dopiero co we wtorek (3 sierpnia) w Lublinie wystartowaliśmy z kampanią billboardową pokazującą naszą solidarność w sprzeciwie wobec ministra Czarnka, a już wywołaliśmy go do odpowiedzi. Jego reakcja pokazuje, że jesteśmy dla niego niewygodni – i o to chodzi, i nie odpuścimy. Oto jak zareagował:



Niezależnie od tego, czy nie zrozumiał naszego przekazu, czy też cynicznie wykorzystuje nasz przekaz, minister się ośmiesza. Czarnek stwierdził, że “używa się dzieci do ataków politycznych, hejtu, jeszcze w środku wakacji, to jest skandal”. I zasugerował zaangażowanie pisowskiego Rzecznika Praw Dziecka. Nie panie Czarnek! To nie akcja wymierzona w dzieci. To akcja, która skończy się pana dymisją! To kuriozalne! Rzecznik Praw Dziecka zamiast stanąć w obronie atakowanych i dehumanizowanych dzieci LGBT+ będzie bronić ministra przed obywatelkami i obywatelami! 

W zespole akcji z przejęciem czytamy komentarze zamieszczane przez uczennice i uczniów podpisujących “Obywatelskie wotum nieufności dla Czarnka!”:

Jestem częścią LGBTQ+, jestem też uczniem, za niedługo studentem. Widząc co dzieje się w tym kraju chce mi się po prostu płakać, a widząc jak posłowie PiSu przyklaskują i cieszą się, kiedy jest mówione o samobójstwach i samookaleczeniu młodzieży, tracę jakąkolwiek wiarę w ten kraj, jaka mi została – napisał Jakub.

Uważam, że jest to skrajnie niewłaściwe, aby osoba, która w swoich decyzjach nie potrafi zachować obiektywizmu, miała jedno z wyższych stanowisk w kraju. W przyszłości chciałabym zostać nauczycielką, nie wyobrażam sobie tego po rządach pana Czarnka – napisała Aleksandra.

Oczywiście słowa  ministra i reakcje młodych osób jedynie zachęcają nas, by zwiększać zasięg naszej wspólnej kampanii! Wszak ma ona na celu dodanie otuchy uczennicom i uczniom, gdy będą się szykować do powrotu do szkoły. Tam, gdzie nie dotrzemy z billboardami, wyślemy wlepki, tam gdzie nie dotrzemy z wlepkami, każda osoba będzie mogła działać za pomocą aplikacji nad którą pracuje zespół Akcji.

I oczywiście to wszystko kosztuje. Dotychczas 29 billboardów w 11 miejscowościach wydaliśmy 47,784.20 zł. A mamy przed sobą kolejne oferty nośników z różnych miast, piszą do nas ludzie chcący udostępnić swoje przestrzenie na cel akcji. 

Wykupienie jednego billboardu na miesiąc, nie licząc kosztów grafiki etc. to średnio 1600 zł. To dużo pieniędzy, ale musimy zrobić wszystko, by dzieci i młodzież oraz ich rodzice i opiekunowie zamiast strachu przed szkołą mogły myśleć o nauce. Dorzucając się dowolnie wybraną kwotą możesz pokazać, że możemy na siebie nawzajem liczyć!
WPŁACAM 35 ZŁ (WSPÓLNIE Z 50 INNYMI OSOBAMI SFINANSUJĘ JEDEN BILLBOARD)
WPŁACAM 160 ZŁ (WSPÓLNIE Z 10 INNYMI OSOBAMI SFINANSUJĘ JEDEN BILLBOARD)
WPŁACAM 1600 ZŁ (SFINANSUJĘ JEDEN BILLBOARD)

Oczywiście na naszej stronie służącej bezpiecznym wpłatom, możesz też wybrać inną dowolną kwotę.

Musimy działać teraz, aby wzmacniać sprzeciw wobec Czarnka. Wiemy, że organizują się przeciw niemu kolejne środowiska. Jesteśmy częścią szerokiego ruchu, który może osiągnąć masę krytyczną i sprawić że niepopularność Czarnka zacznie być obciążeniem dla rządu. Twoje działanie jest potrzebne także teraz, bo ten rząd nie odpuszcza i zaraz wytoczy kolejne działa wobec mieszkańców i mieszkanek Polski, czy to szykując zamach na niezależne media (Lex TVN24), czy też idąc na wojnę z Unią Europejską (ataki na sądownictwo). 

Kolejne skandaliczne projekty mogą sprawić, że sprawa Czarnka trafi na boczny tor – a młodzież zostanie sama z problemem podsycanej ideologią przemocy w szkołach. Nie pozwól na to i już dziś dorzuć się do wspólnych działań.