
W ciągu ostatnich 10 lat z rąk myśliwych zginęło blisko 30 osób. Ginie wiele zwierząt, także należących do gatunków pod ochroną. Naszą bronią jest znajomość prawa i zgłaszanie jego łamania. Sprawmy, by jak najwięcej osób skutecznie patrzyło myśliwym na ręce.
W ostatnich latach myśliwi zyskali przywileje. Przepisy są gęstsze, niż puszcza. Ale znamy najczęstsze błędy myśliwych i wiemy, na co zwracać uwagę. Brak tablic ostrzegawczych, podejrzenia alkoholu — to sytuacje, które trzeba zgłaszać na policję.
Niestety myśliwi mogą wyprosić nas z lasu – miejsca polowania, na podstawie obowiązujących od 2020 roku przepisów “tzw. „Lex Ardanowski”):
kto celowo utrudnia lub uniemożliwia wykonywanie polowania – podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.”
Jednak widząc naruszenia prawa mamy prawo i obowiązek reagować w postaci zawiadomienia policji.
Poza myśliwymi w lesie możemy także spotkać kłusowników, widząc podejrzane zachowanie skontaktuj się z najbliższym urzędem gminy w celu weryfikacji czy odbywa się polowanie lub policją.
Najważniejsze zagrożenia ze strony myśliwych:
- Niewłaściwe/brak zgłoszenia polowania zbiorowego w urzędzie gminy.
Każde polowanie zbiorowe musi być przez jego organizatora zgłoszone do urzędu gminy najpóźniej na 14 dni przed jego terminem. Następnie, urząd gminy ma 5 dni, aby informację o polowaniu zamieścić na swojej stronie internetowej. Teoretycznie więc, informacja o polowaniu powinna się znaleźć na stronie internetowej urzędu gminy najpóźniej na 9 dni przed jego terminem.
- Brak właściwego oznakowania polowania zbiorowego.
Czym jest polowanie zbiorowe?
Gdy spotkamy w lesie zaparkowane w jednym miejscu samochody, często z charakterystycznymi „klatkowymi” bagażnikami założonymi na tylny hak albo grupę kilkunastu osób ustawionych wzdłuż leśnego duktu (czasem nawet wzdłuż szosy, po której odbywa się normalny ruch) to mamy do czynienia z polowaniem zbiorowym. Często jego elementem jest nagonka (myśliwi używają słowa „naganka”), czyli celowe płoszenie zwierząt krzykami, kołatkami, trąbkami lub nawet petardami – tak aby przerażone wybiegły prosto pod lufy myśliwych
Teoretycznie, tablice powinny być rozmieszczone „w odległości nie mniejszej niż 200 m i nie większej niż 1000 m od granicy obszaru polowania zbiorowego”.
- Polowanie w odległości mniejszej niż 150 metrów od budynków mieszkalnych, strzały w kierunku zabudowań.
- Polowanie w odległości mniejszej niż 500 metrów od miejsc zebrań publicznych podczas ich trwania (np. imprezy masowe, demonstracje).
- Udział w polowaniu osób pod wpływem alkoholu (jeśli masz takie podejrzenie, możesz wezwać policję w celu wykonania badania).
- Udział nieletnich w polowaniu.
Oczywiście istnieją też tereny wyłączone całkowicie z polowań, są nimi:
- Parki Narodowe
- tereny w granicach administracyjnych miast (jeżeli jednak granice te obejmują większe obszary leśne lub rolne, z obszarów tych może być utworzony obwód łowiecki lub mogą być one włączone do innych obwodów łowieckich;)
- tereny zajęte przez miejscowości niezaliczane do miast, w granicach obejmujących zabudowania mieszkalne i gospodarcze z podwórzami, placami i ulicami oraz drogami wewnątrz tych miejscowości;
- budowle, zakłady i urządzenia, tereny przeznaczone na cele społeczne, kultu religijnego, przemysłowe, handlowe, składowe, transportowe i inne cele gospodarcze oraz obiekty o charakterze zabytkowym i specjalnym, w granicach ich ogrodzeń.
Kontrowersje wywołuje polowanie na terenach prywatnych. Jest ono możliwe, jeśli nie zostały one wyłączone przez właścicieli z obwodu łowieckiego. Więcej na ten temat znajdziesz na stronie: https://zakazpolowania.pl/pytania/
Jeśli szukasz więcej informacji o bezpieczeństwie w lesie ze względu na obecność myśliwych, polecamy poradnik „Dla bezpiecznych spacerów w lesie”: https://zakazpolowania.pl/poradnik/
Daj znać, co sądzisz o tej stronie, jeśli masz uwagi lub uzupełnienia napisz na: kontat@akcjademokracja.pl
