Minister Sprawiedliwości zapowiedział reformę rozwodów.
To szansa na krótsze kolejki, mniej konfliktu i prostsze zasady.
Po latach silnego wpływu Kościoła Katolickiego na politykę i pomysłów Ordo Iuris na zmniejszenie kosztów rozwodów poprzez ich zakazanie, otwiera się polityczne okno na uproszczenie procedury. Zarówno tej sądowej, jak i, co przełomowe, nowego trybu, pozasądowego.
Rozwody dla par nieposiadających dzieci będą mogły być przeprowadzone w Urzędzie Stanu Cywilnego (USC).
W ostatnich latach ok. 42–43% rozwodów dotyczy małżeństw bez wspólnych małoletnich dzieci. Procedury sądowe także mają zostać skrócone, m. in. poprzez odejście od orzekania o winie, co zredukuje negatywne skutki trudnych wieloletnich procesów dla rodzin, w tym dzieci. Odciążone zostaną też same sądy, które będą mogły się zająć szybciej bardziej skomplikowanymi sprawami.
Według sondażu z 2024 r. uproszczenie procedury rozwodowej popiera 72,7% Polek i Polaków w wieku 18-35. W szczególności kobiety.
Mamy szansę na przełom w podejściu do rozwodów w Polsce!
Jednakże nasi przeciwnicy już mobilizują się, by zablokować tę potrzebną zmianę.
Pokażmy poparcie dla tych projektów, by trafiły do Sejmu!
Podpisuję apel o dostępne i bezkonfliktowe rozwody
