Art. 55a - Nie podpisuj!

Nowa ustawa o Instytucie Pamięci Narodowej trafiła już na biurko Prezydenta Andrzeja Dudy. Przepisy przewidują karę nawet trzech lat więzienia za szczere mówienie o współodpowiedzialności Polaków za zbrodnie popełnione podczas II wojny światowej. Gdyby to prawo już działało, to film „Pokłosie”, książki historyczne o pogromie w Jedwabnem, czy Irenie Sendlerowej i wywołana przez nie uczciwa debata o polskiej pamięci, byłyby niemożliwe.

Parlament zakłada nam knebel i łamie wolność słowa. Sprawia, że o trudnych momentach naszej historii nie będzie można w ogóle mówić. Niesławny artykuł 55 ustawy przypomina podobne przepisy obowiązujące w Turcji, czy Rosji, które są powszechnie krytykowane przez międzynarodowe organizacje zajmujące się prawami człowieka [1].

Andrzej Duda ma 21 dni na decyzję.

Andrzej Duda ma 21 dni na decyzję. fot. na licencji CC BY-SA 4.0, Wikipedia, wSensie.tv

Rząd uchwalając ustawę, argumentował, że jej celem jest to, aby przestano mówić o polskich obozach koncentracyjnych w zagranicznych mediach. Tymczasem wypromował to określenie. Do tej pory poprzez skuteczne zabiegi dyplomatyczne i monitoring w ambasadach udało się sprawiać, że Ci, którzy mówili o nich, szybko się z tego wycofywali. Przez nieudolność polityków „Polish death camps” znalazły się na czołówkach światowych mediów. Może więc wcale nie chodziło o ten termin, a o kneblowanie ust obywatelom i granie na nacjonalistycznej nucie?

Teraz wszystko w rękach Prezydenta. Andrzej Duda może odmówić podpisania tej ustawy. Prezydent ma szczególną rolę w budowaniu polskiej polityki zagranicznych i przyjaznych relacji z innymi krajami. Duda na pewno nie chce wzmacniać wizerunku Polski jako kraju antysemickiego – odwiedził Izrael, świętował Chanukę i otwierał muzeum rodziny Ulmów [2].

Pokażmy, że sprzeciw wobec ustawy płynie nie tylko z zagranicy. A w kraju nie jest to głos pojedynczych intelektualistów, ale również tysięcy mieszkańców i mieszkanek naszego kraju. Widzimy, że działania rządu niszczą wizerunek Polski. Dlatego, jeśli zbierzemy do wtorku 25 tys. podpisów opublikujemy nasz apel w międzynarodowej prasie. Już teraz dołącz do apelu do Prezydenta o niepodpisywanie ustawy o IPN! Czasu jest niewiele. Prezydent może podpisać ustawę w każdej chwili.

Art. 55a - Nie podpisuj!

Jeśli ustawa zostanie podpisana, głos środowisk bazujących na nienawiści zostanie uwiarygodniony przez majestat głowy państwa. Nacjonalizm wielokrotnie szedł ramię w ramię ze środowiskami rządzącymi dziś Polską. Prezydencki podpis tylko go wzmocni. Musimy wyciągać lekcję z historii, która lubi się powtarzać. Nie pozwólmy, aby narracje grup, słusznie znajdujących się na marginesie debaty publicznej, stały się oficjalnym głosem polskiego państwa.

Nie raz ramię w ramię stawaliśmy przeciwko nacjonalizmowi. Daliśmy wyraźny sygnał, że nie ma zgody na wpuszczanie Obozu Narodowo-Radykalnego do szkół, przekonując dyrekcję płockiej Małachowianki do odcięcia się od tej organizacji. Gdy Marek Suski obrażał uchodźców i kobiety złożyliśmy skargę do Komisji Etyki Poselskiej wspartą przez kilkanaście tysięcy aktywistek i aktywistów Akcji Demokracji. Bez uczciwej rozmowy o przeszłości, takie głosy będziemy słyszeli coraz częściej, co pokazały ostatnie wypowiedzi marszałka Brudzińskiego [3].

Chcemy budować otwarte społeczeństwo, gotowe mierzyć się z wyzwaniami przyszłości – do tego potrzebna jest wolność słowa i szczera rozmowa o przeszłości. Ta ustawa tylko pogłębi na lata izolację Polski, w którą wpycha nas PiS. Dołącz do apelu o to, by Prezydent nie podpisał prawa, które na lata zaknebluje debatę publiczną w Polsce. Kliknij, aby podpisać apel.

Art. 55a - Nie podpisuj!

Moment prac nad ustawą zbiega się z ujawnieniem nagrań, na których polscy neonaziści organizują urodziny Adolfa Hitlera. Rząd, zamiast z tym fanatyzmem walczyć, dostarcza paliwa organizacjom ksenofobicznym. Nowe prawo już zdążyło skłócić nas ze strategicznymi partnerami: głos ws. przepisów zabrali przedstawiciele Departamentu Stanu USA, czy prezydent Ukrainy. Było to do przewidzenia! Politycy zadziałali przeciwko polskiej racji stanu. Podpisz apel do Prezydenta!

Bogumił Kolmasiak


[1] W Turcji za przypominanie o tureckim ludobójstwie Ormian, można trafić na wiele lat do więzienia. W Rosji zaś za kratki trafiają osoby, które odważą się mówić o współpracy ZSRR z Hitlerem.
[2] Prezydent RP Andrzej Duda otworzy muzeum im. Rodziny Ulmów w Markowej, Nowiny24, 9.03.2017 r.
[3] Brudziński jednym wpisem uderza w Niemcy, feministki i uchodźców. Internet wrze, Dziennik.pl, 31.12.2017 r.