Chcemy realnej ochrony zdrowia! Pierwszy krok to przyjęcie postulatów lekarzy-rezydentów i innych pracowników zdrowia. Napisz do Premiera, że oczekujesz, że osobiście się z nimi spotka.To on podejmuje ostatecznie decyzje finansowe, a nie Minister Zdrowia. Czas by przestał unikać decyzji, a rząd w końcu rozpoczął prace nad reformą.

Od miesięcy trwa protest pracowników zawodów medycznych, którzy wzięli na siebie ciężar walki o reformę systemu ochrony zdrowia. Podobnie jak poprzedniczka, Premier Morawiecki unika jednak spotkania z lekarzami-rezydentami [1]. Rozmowy prowadzi minister zdrowia, który — jak zapewne usłyszymy wkrótce – „chciałby pomóc, ale nie ma wystarczających kompetencji do takich decyzji” [2]. Mam tego serdecznie dość. Właśnie napisałam w tej sprawie list do Premiera i do tego samego namawiam Ciebie.

Cenę za tę rządową „spychologię” płacimy my, pacjentki i pacjenci. Czekamy miesiącami na konieczne zabiegi. Borykamy się z brakiem kompetentnego i zaangażowanego personelu medycznego. Gubimy się w biurokratycznym gąszczu, tracąc czas potrzebny do ratowania zdrowia.

Z tych systemowych zaniedbań wynikają realne problemy. Rozmawiamy przecież o nich w domowym zaciszu, z przerażeniem i bólem słuchając opowieści naszych bliskich i przyjaciół. Te głosy musimy wydobyć z ukrycia, tak by w końcu usłyszał o nich Premier. Przypomnijmy mu, że zdrowie i życie to nie jest temat do gier partyjnych, tylko kwestia ludzkich dramatów, którym trzeba zapobiegać ponad podziałami.

Moment na działanie jest idealny. Protest rezydentów przywołał zaniedbywany od lat temat zdrowia i postawił rządzących w trudnej sytuacji. Nie pozwólmy, by został zaprzepaszczony. Czas, żeby Premier poczuł się osobiście odpowiedzialny za te niepotrzebne cierpienia obywatelek i obywateli. Napisz do niego, żeby jak najszybciej spotkał się z rezydentami i przyjął ich postulaty, po czym rozpoczął taką reformy zdrowia, której celem będzie dobro pacjentek i pacjentów. Kliknij, by przejść do naszego formularza, dzięki któremu w łatwy sposób wyślesz list.

W Akcji Demokracji wierzymy, że rządzący są po to, by słuchać obywatelek i obywateli – a nie odwrotnie. Zbieramy i nagłaśniamy głosy osób takich jak ja i Ty, tak by wybrzmiały w debacie publicznej. Chcemy przebijać „bańki”, które izolują ludzi władzy od naszych problemów. Dlatego czytaliśmy pod Pałacem Prezydenckim listy, które do Andrzeja Dudy wysłały setki zaniepokojonych mieszkanek i mieszkańców Polski. Pisaliśmy też setki e-maili w sprawie smogu do władz w kilku województwach.

Czas, by nasz głos w sprawie zdrowia dotarł do Premiera. Niestety, do tej pory nie zareagował on na to, że zamykane są kolejne oddziały szpitalne i brakuje ratowników medycznych. Wieloletnie zaniedbania zbierają żniwo. Kryzys narasta z tygodnia na tydzień [4]. Trzeba to jak najszybciej przerwać. Napisz już dziś osobisty list do Mateusza Morawieckiego. Formularz i kilka wskazówek znajdziesz, klikając link poniżej.

Czemu przedstawicieli władzy nie obchodzi jakość ochrony zdrowia? Może dlatego, że stać ich na leczenie się w prywatnych przychodniach. Może też dlatego, że mają dość tupetu, żeby wpychać się bez kolejki przed „suwerena”. Jedną z takich sytuacji opisał ostatnio dziennikarz Oko.Press [5]. Ale nie musimy się na to godzić. Niech nasz głos z mocą dotrze do Premiera. Napisz, że oczekujesz od niego spotkania z rezydentami i wyjaśnij, dlaczego to do Ciebie ważne. Kliknij, by przejść do formularza.

Maria Świetlik


[1] Lekarze rezydenci chcieli spotkania z premierem. Morawiecki wysyła na nie ministra zdrowia, Dziennik, 3.01.2018 r.

[2] I po rozmowach. Rezydenci: usłyszeliśmy od ministra żałosną propozycję, Rynek Zdrowia, 05.01.2018

[3] Sondaż wykonany przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych IBRiS na zlecenie Akcji Demokracji 03-04.11.2017, próba: n=1100, błąd oszacowania 3%, próg ufności 0,95, badanie ogólnopolskie zrealizowane metodą telefonicznych, standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych wspomaganych komputerowo (CATI)

[4] Tytuły kilku tekstów opublikowanych na portalu Rynek Zdrowia w ciągu tylko jednego tygodnia:

Zespół Opieki Zdrowotnej we Włoszczowie nie płacił za wodę i ścieki od 2016 r. Dług wynosi 92 tys. złotych, Rynek Zdrowia, 26.01.2018

Świętokrzyskie: 10 proc. lekarzy straciło uprawnienia do dyżurowania w karetkach, Rynek Zdrowia, Rynek Zdrowia, 26.01.2018

Oddziały wewnętrzne w szpitalach w Kluczborku i Oleśnie nadal nie przyjmują pacjentów, Rynek Zdrowia, 21.01.2018

[5] Władza leczy się bez kolejki. Oburzonego pacjenta szpital MON straszy służbami, Oko.Press, 29.01.2018